Współczuję spalonej murawy Rok temu też nawoziłam siarczanem amonu (siewnikiem) i teraz sobie myślę, że to cud jakiś, że go wtedy nie spaliłam. W jednym miejscu, however,mi wyleciało z siewnika ciut więcej i tam się spalił.

Super masz meble tarasowe. My będziemy spawać w tym roku... Już się boję co z tego wyjdzie...

I co tam Sebuś? Zmroziło Cię? Mam nadzieję, że po przejściu fali mrozów nie zostaną same trawniki

Sebek - wesołych świąt! szkoda, że wiosennej dokumentacji nie będzie, ale może niebawem jak wiosna bardziej się rozkęci wrócisz z aparatem.

Gosia - ja i plantacja? Chyba werbeny patagońskiej, bo widze po rabatach, ze będzie co plewić

i żeby nie było bo u mnie chyba też sie zagony jej do plewienia szykują ...bojam sie wschodów majowych

Sebek to ja wciąż się zastanawiam ile ty tego siarczanu sypnąleś.... Też miałam to zrobić....
Miłego odpoczynku jeszcze....

Ja ciągle myślę jak dokończyć moje meble, tzn. zakryć dziury na gumę Coś tam wymyśliłem, ale się mi nie spieszy I tak już rok...