Kazałem Wam się przyjrzeć parę postów wcześniej nietkniętej po zimie róży - całkowicie oplotła piwonię i wyszło tak pachnące połączenie, że stałem tam dobre 2 MINUTY i napawałem się zapachem Potem... ściąłem wszystkie piwonie do wazonów - na słoncu usmażyłyby się 2 dwa dni - a tak stały baaardzo długo

Na bylinowej w tym roku ściałem jedynie wszystko i raz sypnąłem nawóz - i jakoś sobie radzi bez podlewania, plewienia, ogławiania, przycinania, itd. A dużo roślin same sobie wybierają miejsce - i wygląda to... dziko Ale nawet mi się podoba

Ale gdybym jeszcze raz zakładał tą rabatę - byłyby same trawy I pewnie same hakone



27 maja również dzialaliśmy z ostatnimi pracami ziemnymi - ziemia została przesiana przez plastikową skrzynkę, tak jak kompost - nie wiem ile tego było i... chyba wolę nie wiedzieć. Bo nogi czułem przez dobre parę dni. Zapomnijmy i idźmy dalej

1.06 przywiozłem nowe badylki - na świeżo zrobionym tarasie pojawiły się malinowe surfinie - cudny kolor





A rośliny... robiły swoje

Na bylinowej busz - do ogarnięcia w lipcu, bo System Eliminacji Studentów Jest Aktywny (w skrócie sesja ) Na razie... niech rośnie

Na koniec - doniczkowo przed, jakby nie patrzeć, nowym wejściem

Makao_J napisał(a)

No w końcu

Oj tam, 3 miesiące tylko czekaliście na serię zdjęć A może i dłużej?

A pamiętasz co to za piwonie?

Makao_J napisał(a)

A pamiętasz co to za piwonie?

Sarah Bernhardt