Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W oflisowym ogrodzie

W oflisowym ogrodzie

Sylvana 10:03, 13 paź 2016


Dołączył: 29 wrz 2015
Posty: 3428
Kamilko czytam, że synek Ci choruje - mój teraz przerabia zapalenie uszu.
Ospę złapaliśmy w przychodni oboje tuż przed szczepieniem - mały miał wtedy prawie roczek. Synek przeszedł dość łagodnie, nie miał gorączki i jedną noc płakał, że swędzi.....a ja....masakra....39 stopni, żadnych leków bo mały jeszcze wtedy na mleku był....myślałam, że skonam....oboje wyglądaliśmy jak jagódki i każdemu został jeden ślad....a kropek mieliśmy chyba setki.

Będzie dobrze, smaruj wszystko i szybko przejdzie.
Zdrówka życzę...trzymajcie się
____________________
Sylwia - Kamienny ogród patykiem malowany
AsiaK_Z 10:37, 13 paź 2016


Dołączył: 18 sie 2014
Posty: 11771
Ulalaaaa, biedroneczkę masz w domu Lepiej, że teraz. Mój Mały miał nawet bąbla w oczku. wtedy miał 3 lata, a teraz 10 Będzie dobrze Kami, trzymajcie się cieplutko

____________________
Asia - Kiedyś będzie pięknie i u mnie - od nowa
asiak 11:20, 13 paź 2016


Dołączył: 13 lip 2016
Posty: 8518
Szybkiego powrotu do zdrowia dla synka
Kamilko, a ile synek ma lat?
____________________
AsiaDziałeczka Asi
kamila66 12:07, 13 paź 2016


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
asiak napisał(a)
Szybkiego powrotu do zdrowia dla synka
Kamilko, a ile synek ma lat?

Asiu ma 4 lata. Dzisiaj w buzi się poprawiło więc przychylnie patrzę na świat. Aktualnie życzy sobie pizze w kształcie traktora z chederem... co to cheder pytam... mama nie wiesz, no łycha... nauki kolegów z przedszkola, dzieci rolników jałówki, baloty i bele siana nie są mi teraz obce
____________________
Kamila-W oflisowym ogrodzie
kamila66 12:08, 13 paź 2016


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
AsiaK_Z napisał(a)
Ulalaaaa, biedroneczkę masz w domu Lepiej, że teraz. Mój Mały miał nawet bąbla w oczku. wtedy miał 3 lata, a teraz 10 Będzie dobrze Kami, trzymajcie się cieplutko


Asiu z wiedzy wujka googla wynika, że bąble mogą wychodzić 3-4 dni więc max do piątku, 4 sztuki są wielkie, inne małe i nie wyglądają źle, oby tak zostało.
____________________
Kamila-W oflisowym ogrodzie
kamila66 12:14, 13 paź 2016


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
Sylvana napisał(a)
Kamilko czytam, że synek Ci choruje - mój teraz przerabia zapalenie uszu.
Ospę złapaliśmy w przychodni oboje tuż przed szczepieniem - mały miał wtedy prawie roczek. Synek przeszedł dość łagodnie, nie miał gorączki i jedną noc płakał, że swędzi.....a ja....masakra....39 stopni, żadnych leków bo mały jeszcze wtedy na mleku był....myślałam, że skonam....oboje wyglądaliśmy jak jagódki i każdemu został jeden ślad....a kropek mieliśmy chyba setki.

Będzie dobrze, smaruj wszystko i szybko przejdzie.
Zdrówka życzę...trzymajcie się

Sylwio współczuję przeżyć, ja chorowałam na ospę w podstawówce, ale bardzo mnie łapało jak Kuba przynosił z przedszkola w pierwszym roku. Byłam z nim w domu na opiece, sama ledwo żyłam a jeszcze noce nieprzespane i gorączki dochodziły ogólnie, źle to wspominam.
Na temat braku izolacji dzieci chorych na choroby zakaźne w przychodniach się nie wypowiadam bo mnie trzęsie
____________________
Kamila-W oflisowym ogrodzie
kamila66 12:15, 13 paź 2016


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
iwka napisał(a)
Kamilko trzymam kciuki za jak najlżejszy przebieg ospy. Jak wspomnę to co moja córka miała kilka lat temu to włos się jeży na głowie. Zsypana była krostami wszędzie, trzy tygodnie siedzenia w domu. Najważniejsze żeby nie zaziębić.

Iwonko słyszałam o tym aby nie zaziębić, mam nadzieję, że nic się nie przyplącze
____________________
Kamila-W oflisowym ogrodzie
kamila66 12:16, 13 paź 2016


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
Dziękuję Wszystkim za życzenia zdrowia dla mojego synusia
____________________
Kamila-W oflisowym ogrodzie
sylwia_slomc... 12:35, 13 paź 2016


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85990
Sylvana napisał(a)
Kamilko czytam, że synek Ci choruje - mój teraz przerabia zapalenie uszu.
Ospę złapaliśmy w przychodni oboje tuż przed szczepieniem - mały miał wtedy prawie roczek. Synek przeszedł dość łagodnie, nie miał gorączki i jedną noc płakał, że swędzi.....a ja....masakra....39 stopni, żadnych leków bo mały jeszcze wtedy na mleku był....myślałam, że skonam....oboje wyglądaliśmy jak jagódki i każdemu został jeden ślad....a kropek mieliśmy chyba setki.

Będzie dobrze, smaruj wszystko i szybko przejdzie.
Zdrówka życzę...trzymajcie się

Ja jako dziecko nie przechodziłam i jak mi się pierwszy rozchorował myślałam, że wszyscy złapiemy, a załapałam dopiero pół roku później od drugiego syna
Chłopcy przeszli prawie bezboleśnie , a ja umierałam....nie swędziało, a bolało i bąbli gigantów cała masa wszędzie A zaczęło się nie od bąbli tylko boleści narządów wewnętrznych już dwa dni wcześniej, lekarz powiedział, że najpierw wysypało mnie do środka, a dopiero potem na skórę....żyję
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
jazzy 13:42, 13 paź 2016


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
Zdrówka dla synka, a dla Ciebie wytrwałości
____________________
"w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy..."
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies