Angielki raczej krótko trzymają kwiaty. Tak ogólnie, bo są pewnie i wyjątki... Ale nie znam może ich nie mam, albo jeszcze mi się nie pokazały od lepszej strony...
Crocus Rose - u mnie 3m od starego modrzewia rośnie do 1,7m, kwitnie non stop , jeśli się pamięta o usuwaniu przekwitłych kwiatów. Pachnie, kwiaty bardzo trwałe nawet po deszczu długo się utrzymują, nadają się do wazonu. Krzaczek zwarty, nie kopczykuję na zimę.
Martin frobisher - u mnie bardzo słabo kwitnie i przyrasta, niestety ma za ciemno. Za to nie wymaga jakiegokolwiek okrywania.
Kamiś z wymienionych róż mam MW, ale dopiero jeden sezon u mnie jest, tzn teraz będzie jej drugi. Nie chorowała mi w przeciwieństwie do wielu innych. Choć z drugiej strony Ewcia z Doświadczalni twierdzi, że czarną plamistość trzeba traktować jak chorobę wieku dziecięcego, więc mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej.
Filomeno Crocus Rose jest w moim guście kolorystycznym W szkółce jej wysokość określają na 0,8 - 1 m ale może to zależy od cięcia.
Martin frobisher na zdjęciach w necie widziałam, że ma rzadkie kwiaty więc może to jej cecha. Dziękuję za opinię