Jestem na chwilkę. Nie, nie wzięłam waszych zdjęć i nie uciekłam za granicę

Wybaczcie poślizg, ale nieoczekiwanie dla nas wszystkich moja córcia znalazła się w szpitalu. Nic poważnego i pewnie jutro wyjdzie, ale dostępu do kompa nie miałam praktycznie w ogóle w tym tygodniu. Teraz przysiadłam na chwile i wygrzebałam trochę uśmiechniętych buzi ze spotkania

Poopisywałam zgodnie z tym co Renia zapodała jakiś czas temu. Może dzięki temu następnym razem będę już wiedziała kto jest kto
Grupowe:
A ponieważ brakło na nim parę osób:
Teraz już się chyba latwo rozpoznamy co?