Dominiko,do mnie jakośto dobro się nie kwapi,już tak 30 lat ciągne jak koń pod gorę ,a los też mnie nie oszczędza
Sylwio ,kiedy ja już taka jestem jak ktoś chce palec to ja mu daję całą rękę..i w tym tkwi mój problem
Haniu,Ty wiesz jak to jest...ja pracy jestem zwyczajna,ale czasami już nie ma sił...dziś trochę luzu bo nie ma dzieci...ale jutro mojej pomocy oczekuje córka ,w niedzielę roczek wnuczka...i tak w koło
Ściskam bardzo
Basiu u mnie Swięta jeszcze hen w lesie ...a na wigilię jak zwykle ze 20 osob

Wiesz ,moja rodzina już się tak przyzwyczaila ,że ja zawsze daję radę ,muszę sie zbuntować
Viola sil mi potrzeba jak nigdy w życiu,bo czuje że to moje kolo to już się kręci na resztce powietrza...najgorszym wypadku wyląduję w szpitalu jak 4 lata temu z silna anemią ...a wszystko na to wskazuje nie mam apetytu ,w ciągu 2tyg schudlam 3kg,jestem ciągle zmeczona
dziewczyny serdecznie pozdrawiam i dziękuję ,że jesteście
teraz idę do pracy ,wrocę o 17 ..póżniej znów od 19-do 21 dojenie krów i i padnę jak zdechła
____________________
Gożdzikowa wiejski ogród***Marzenia nie odchodzą na emeryturę