ja swoja montanę zamordowałam zapomniałam o niej o nim ? zostawiłam na pastwę losu bez wody
ale szkody się zdarzają przez nieumyślność "ogrodnika"

Musiałam nadrabiać zaległości u Ciebie bo kiepsko z czasem ostatnio ale melduję że lilia Gobasia głęboko jeszcze pod ściółką ale idzie do góry .

Moje wszystkie lilie jeszcze schowane, gobasiowa też.

Moja montana jeszcze też nie ruszyła

a ja myslalam, ze moja ukatrupiona a przedwczoraj odkrylam, ze rusza, z lupa trzeba sie przygladac ale widac naprawde, nawet M widzial a on nic nie widzi w ogrodzie dopoki sie palcem nie pokaze

Wydaje mi się że czasami warto poczekać zanim się coś wyrzuci na kompost. z tym się zawsze zdąży a rośliny czasami bardzo późno ruszają.

Dziewczyny lilie u mnie zaczynają już powoli wyłazić...gobasi jeszcze nie widać rozgarniałam i zaglądałam
A co do montany,to wygląda na żywego ale pączków liściowych jeszcze nie widzę...muszę iść z okularami i dokładnie obejrzeć

W nocy znowu dopadało...ogród warzywny musi poczekać ,bo mokro
ale udało mi sie z nawożeniem ,wczoraj skończylam

dziś pobawię się trochę z pikowaniem i zobaczymy co przyniesie dzień jaką pogodę

Basiu tobie zaczynają wyłazić, a ja podpędziłem że wyrosły mi na 20 cm już - jutro idą do ziemi - dzisiaj 20*C

u mnie też dziś cieplutko,aż za gorąco a może to od wrażeń, których dzisiejszy dzień mi nie szczędził

prosze o rozwiniecie tematu