Poszalałaś z zakupami Basiu i kto to wszystko teraz wsadzi do ziemi...
Zdjęcia piękne, na pewno w realu można dostać zawrotu głowy od kolorów i różnorodności ... ale Ci zazdroszczę wycieczki
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
Miro te trzy to
malachitowa szkatułka -zielony wczesny
ananas paradaiser -żółty
cudo ziemli-malinowy
bardzo smaczne ,duże śr po pól kg...takie jeden plaster na kanapke
podlewam tak średnio raz w tygodniu a obficie ...wtedy jest mniejsza wilgotność powietrza i mniej łapie zaraza a korzeń wilgoć ma...podlewam wodą z beczki nie z weża
W trakcie nie dostały nic do jedzenia...tylko popiół drzewny(jesienią }przemieszany z glebą i podlany wodą (z węża) wiosną znów dawka wody trochę fosforu i potasu i prosto w dołki obornik krowi podczas sadzenia i znowu woda i to wszystko...a i po posadzeniu zrobilam oprysk miedzianem i obrywam dużo liści..jak zawiąże sie grono to pod tym gronem obrywam wszystkie liście
Myślę ,że dobra garść obornika granulowanego w dolek wystarczy
ogorki też tak zasilam ...robię rowek daje obornik ,lekko zasypuję ziemią i nasiona lub sadzonki
Do gruntu polecam Schery dostałam go w gratisie...Bardzo odporny ,smaczny plenny tylko póżny a że póżny to może zaleta a nie wadz tak sobie teraz pomyśłam
wczorajsza fotka tak się trzyma bez zadnych opryskow ...rewelacja
Moniu pytałaś czy stosuję coś na wybarwienie papryki...nie nic nie stosuję
z papryką to dopiero eksperymentuję mam ją dopiero drugi rok..w tym roku np;urwalm czubki i wydaje mi się ,że lepiej takie lużniejsze krzaczki
Serdecznie pozdrawiam U mnie znowu pochmurno ,drobny deszczyk
Dziewczyny...bylam na ogrodzie u P. Szmit tylko 15 minut ....bardzo żaluję ,że tak krótko...Mówie wam jest cudnie ..Pelna gama kolorów..Piekne kolorowe drzewa ,moc jeszcze kwiatow...bujne trawy,soczysta zieleń trawnika to wszytko widoki z głównej alejki..Zeby była chociać godzinka
Ten Pęchcin strasznie daleko ode mnie, szkoda, bo chętnie pozwiedzałabym to piękne miejsce.
Basiu, chcę zapytać o tego urodzonego latem źrebaczka. Jak się ma? To taki pod siodło, czy bardziej do pracy?
Widzisz ja mam blisko(około30 km) i brakuje mi czasu ...byłam 3 raz w tym roku i to na chwilkę
Zrebaczek ma sie dobrze...to rasa zimnokrwista taka do pracy...a w dzisiejszych czasach hodowane jako konie rzeżne,bo do pracy w rolnictwie koni już się nie używa
No niestety jak będzie miał 7-8 miesięcy sprzedamy go.
Mamy tylko jedną klacz tak hobbistycznie...ona tylko spac:eruje i je no i rodzi co rok żrebaczka..........;d
Basiu odnosnke zrebaczka , jak piszesz co roku masz takiego. Co roku sprzedajecie mam pytanie czy ty wiesz w jamie miejsca te źrebaczki sa sprzedawane. Dlaczego sie pytam bo roznie zwierzeta trafiaja.
Siostra ma psa owczarka niemieckiego i wlasciciel szczenieka przyjechal zobaczyc w jakie miejsce idzie.
Nie mam zwierzat w domu oprocz swinki morskiej bardzo sie przywiazuje i w razie smierci bardzo przezywam. Kazdego cielaka pamietam z domu ktory mial gwiazdke na czole a ktory kulke czy roslana plame.