Basiu, pierwszy czerwony pomidor dopiero za tydzień. Bawole serce. A inne w podobnym stanie co u ciebie. Nawet koktajlówki jeszcze nie, ale te pozyskałam z siewek zeszłorocznych, co się znalazły w szklarni samoistnie już po posadzeniu właściwych. Żal było nie przygarnąć.

Ogórki w szklarni wysiałam 2 tygodnie temu, tak jak i do gruntu, i dobrze, bo w ten gorąc to by mi uschły, a tak zielenieją i jest nadzieja na plony. Już kwitną.

Bardzo fajne to miejsce do siedzenia, żadna wypasiona parasolka nie zastąpi cienia drzewa.

ogladnelam piekny kacik wypoczynkowy pod orzechem i cudne rabatki

alez masz piekne te lilie
moje pomidory jeszcze zielone

Bogate i fajne zbiory będę
A potem chlebek z pomidorkiem lub sam sałatka np.pomidorowo-salatowa, mniam

A kącik uroczy.
Kochanowski odpoczywał pod lipą, Ty pod orzechem

Smacznego, Basiu! Ja chyba jutro pierwszego pomidorka komisyjnie zerwę.

I pierwszy koszyk borówek, A co? Niech jedzą na zdrowie!