Basiu, jak jest przyczyna pękania pomidorów, poza nadmierną ilością wody (czego w tym roku raczej nie uświadczyły ) Nie wszystkie pękają, ale jednak.
Wyjątkowo urodzajny rok pod względem owoców i warzyw, boje się, że ogórki mnie niedługo zeżrą z kopytami, jest ich dużo i są ogroooomne

Dziękuję za odwiedziny. Piękny ogród, kwiaty, trawy. Zbiorów zazdroszczę i gratuluję. U mnie tylko cukinia obrodziła. Pomidory dopadła zaraza ziemniaczana, a i ogórki szybko uschły po deszczach. Coś tam jeszcze jest marchewki, buraczków czy cebulki. Trudno, może za rok będzie lepiej. Troszkę ogród warzywny zaniedbałam w tym roku. Ciężko mi po powrocie do pracy, po urlopie rodzicielskim wpaść w ten rytm wyrabiania się ze wszystkim. Pozdrawiam.

żałuję,ze nie mogłam być, ale co się odwlecze...

Akurat jak mogloby nie padac to pada. Basiu ty to w granatowej bluzeczce z lancuszkiem na szyi jestes.
Masz blisko do Szmitow bo to gdzies w twoich stronach.
Ja wracam jutro, ale podobno bardzo lało dzisiaj. Gdzie jestem to wieczorem z czwartku na piatek burza taka silna przeszla, jak walnęło w nocy obudzilam sie myslalam ze cos sie zawalilo. Pierwszy raz takie wrazenie mialam.
Fala wysoka i mocny wiatr, ale po poludniu juz pieknie slonko swiecilo.

Przechodza chmury i leje, ale cieplo.

Pozdrawiam

Hejka, hejka melduję się u Ciebie. Miło było poznać. Deszcz padał ale nie odebrał radości oglądania takich widoków, Pozdrawiam.

Witaj,zaznaczam sobie wątek na pewno przejrzę.Dziewczyny zwracają się do ciebie Basia,a przedstawiałaś się Gosia? Miło było poznać cię osobiście,mam nadzieję,że jeszcze spotkamy się na nie jednym zlocie zielono zakręconych.

Basiu, miło było Cię spotkać w realu. Zapamiętam Twoją uśmiechniętą buzie pozdrawiam

Witam byłam też na spotkaniu razem z Małgosią pozdrawiam.