heheh zapisuję się do grupy ślimakokillerów

Jeżu Kasia o czym Wy tu piszecie

hahahahah wariatki ! 8 rano a tu takie myśli hahahaha
ja równiez dołaczam do grona ślimako-fobii, na szczęście u mnie jeszcze ani jednego nie widziałam..pewnie się pojawią jak ogrod bedzie bardziej zarastał :/

Jak ja się cieszę że nie mam ślimaków Jak się pojawią to dołączę do Was bo wyjątkowo ich nie lubię

te gołe ale prążkowane nie są groźne, ktoś mi kiedyś pisał ale nie pamiętam jak one się nazywają, gorsze to golasy jednokolorowe Ja bym nie dziubnęła, ale jak taki grubas mi się kiedyś napodarędził i miałam tylko butelkę po wodzie to przyszło mi do głowy do butelki go wsadzić ile ja się namęczyłam i czasu straciłam i co się okazało? wlazł tylko do połowy bo dalej się zaklinował

Ale się tu pośmiałam W zeszłym roku sypałam przez cały sezon viagrę, w tym roku tylko wiosną i teraz też sypnę, bo widzę, że się po deszczach pojedyncze pojawiły. Ogólnie mogę powiedzieć, że w tym sezonie mam spokój.

Kasiu, jeśli będzie fajna pogoda, to spokojnie doczekasz się trawnika, jak i koszenia. A jak sami przygotujecie sobie ładnie teren, to może pomyśl o rolkach. Samo kupno trawy w rolce nie jest takie drogie, a efekt natychmiastowy i z chwastami spokój. Za przygotowanie terenu + rolki, to już gorzej

To ja się dołącze do grupy ze specjalnymi butami, gumowe z twarda podeszwą- nawet moja młodsza woła jak widzi ślimaka:"mama załóż buty...ŚLIIIIMAAAAK"!!!!

Mogę dołączyć dziewczyny? Ja je przecinam nożycami ogrodowymi na pół - szybka śmierć