Dziewczyny! U mnie -4, coś tam trochę pookrywałam, ale nie wiem czy takie zarzucenie cienkiej agrowłókniny czy worka jutowego coś pomogło . Rano przed pracą nie miałam czasu sprawdzać, ale przez okno widziałam zgięte prawie do ziemi tulipany. Mam nadzieję że dały radę - dobrze, że wczoraj trochę fotek zrobiłam (przynajmniej tak zostaną)
Witam Kasiu w Twoim ogrodzie,zaglądam tu co dziennie i nie nadążam ale nadrabiam.
Mrozik w maju to zaskoczenie ale roślinki mam nadzieję ze dadzą rade,może odwdzięczą się za ta pracę przy nich.
Jak tam Kaśka? u mnie rano biało od szronu było, nawet kot z psem z budy nie wyszły, leniwce parszywe
Z tego co widzę wszystko się podniosło po tym mrozie, oby oby teraz więcej słonka było