Pogoda wytrzymała-opryskałam wczoraj klona Topsinem. Podsypałam szałwię wiagrą na ślimaki-bo coś mi się obok niej kręcą. Udało się także wyplewić rabaty żwirowe. Stwierdzam, że najlepiej wyrywa się takie małe g...na gołymi rękoma-więc moje pazurki poszły się paść
Jeżówki uprawiają jakieś szaleństwo
A rabata wykuszowa tłuścieje.Pierwsze fiolety na perowskiej też widać
Hortensje Little Lime-że też kiedyś nie czułam mięty do hortensji...
Pierwsze koty na hamelnach-na całym jednym
Nie tylko Ty toczysz nie równą bitwę, ja dziś wyruszyłam, dwie godzinki walczyłam. Dwie taczki chwastów, a efektu nie widać. Może do zimy mi się uda ogarnąć
Pięknie twoje juz się prezentują.
Ja na początku też nie zachwycałam się hortkami,albo n nie zwracałam na nie uwagi.A od kilku lat, to się w nich zakochałam i już sporo ich dokupiłam. Rożnych.