Powiem tak: szału nie było. Szkólki prezentowały dość mały asortyment ale to z racji tego że miejsca na tej wystawie za wiele nie miały. Wolę jednak sama po szkółkach pojeździć szukając tego czego akurat potrzebuję. Teraz mam na tapecie wrzoścce golden starlet ale tych akurat nie było .
No fajnie. Szkoda że jeszcze w ogródku działać nie mogłam. Dopiero śnieg stopiło i jeszcze mam dość mokro na rabatach. Dzisiaj mocno wieje to może wysuszy .
Dzisiaj pierwszy dzień kiedy w ogrodzie nie mam śniegu. Ogólnie wszystko wygląda dobrze, tylko jeżówki połamane leżały na ziemi. W ruch więc poszedł sekator. Ponieważ jeszcze mrozy zapowiadają nie odważyłam się tknąć innych roślin.
Porządek jest pozorny. Jeżówki strasznie naśmieciły, ale nie widać tego na zdjęciach. Nie wspomnę o walających się po całym ogrodzie trawach i kwiatach hortensji.