Na buksy zakłada się czarne worki foliowe. Dość szczelnie trzeba załozyć. Musi być słonecznie. Chodzi o to by "ugotować" w buksie ćmę i jej larwy. Bukszpan jest odporny na wysokie temperatury. Nic mu nie będzie. Zaleca się utrzymanie torby min. 2 godziny. Nawet do kilku. Procedurę powtarzać trzeba co 7-14dni.
Z tego co czytałam i rozmawiałam z "zachodnimi" ogrodnikami, to ta metoda wydaje się być najbardziej skuteczna...i przy okazji zupełnie ekologiczna
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kasiu rh masz super, a co przed nimi rośnie? W zeszłym roku mój jeden też strajkował, bo przemarzł przemarzł
Buczek cudny
A metoda Toszki z zakładaniem worka na buksa ..... niesamowita Mam nadzieję, że wygrasz i bitwę i wojnę
Aniu, ta workowa metoda jest własnie z artykułu niemieckiego jaki dziewczyny dały w wątku tematycznym. Nie znam niemieckiego, ale od czego jest google-translator Chwała temu kto wymyslił tą funkcję
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Czyli juz nie musze tlumaczyc nieczasowa jestem zupelnie
Co do braku cmy w plapce to mi sie tak logicznie wydaje, ze skoro jest gasienica to nie potrafi latac i nie dotrze do plapki, jak sie przeobrazi to dopiero beda jakies (osobniki meskie chyba) w plapce
Ogrodowe widoczki super
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Też podlewałam. Nie wiem czemu jeden jest taki oporny i nie kwitnie. W pierwszym roku też strajkował. W zeszłym miał jakieś kwiaty ale w maju niestety przemarzły. W tym roku znowu bez kwiatów .
Dzięki. Na razie obserwuję. Zebrałam larwy i zutylizowałam . Na razie czysto. W pułaki pewnie złapie się kolejny rzut. Bo ponoć nawet i trzy pokolenia mogą się w jeden sezon rozwinąć. Na wszelki wypadek worki będę trzymać w pogotowiu .