Jest bez kwiatów bo ewidentnie wymaga ekstra podlewania. Mała ilość pąków kwiatowych świadczy o zbyt małej ilosci wody w sierpniu.
Powiem inaczej. U Ursy od zeszłego roku niedomagał jeden rodek. Iza szalała, pryskała, nawoziła... W tym roku wykopała, bo straciła cierpliwość. Okazało się, że przyczyna leżała w źle usuniętym torfie w jakim był sadzony w szkólce. Torf był suchy i twardy jak kamień, a korzenie nie były w stanie rozrosnąć się, bo suchy torf je ściskał i ograniczał rozrost. Jedyną chorobą rosliny okazałsię torf i niemożniość pobrania wody. Torf tak ma niestety, dlatego tyle piszę o nim na forum i przestrzegam, że miejscem torfu jest torfowisko, a nie nasze ogrody (na zachodzie torf nazywany jest sztucznym podłożem).
Wydaje mi się, że twój rodek miał podobny problem. Wygląda zdrowo, bo bardzo dbałaś o niego. Uzbrój się w cierpliwość. On się zbierze. Normalnie rodki potrzebują ok 5 lat na całkowita aklimatyzację, rozrost masy korzeniowej i wytworzenie odpowiedniej wielkości mikoryzy. Jest zdrowy, piękny (tfu, tfu...

) i tylko ty musisz być cierpliwa. Ma chłopak utrudniony start, ale trzyma się świetnie. Wszystko