Podziwiam Was że w to zimno macie ochotę coś robić w ogrodach. Ja kompletnie nie mam ochoty wyjść z domu i eMowi tylko przez okno pokazuję co ma robić.

BYŁAM U CIEBIE W ZESZŁY TYDZIEŃ NA WESELICHU MACHAŁAM CI

apropo : miałaś dac siebie z usmeichem

Aniu, ja nie mam ochoty, ale muszę W tygodniu pracuje, zostaje mi popołudnie sobotnie i niedziela. Więc jak nie pada, to lecę na działkę, ale dzisiaj zmarzłam
Tylko 2 stopnie

Cebulowe posadziłam jeszcze przed deszczami, więc pod tym względem mam spokój....pozostają porządki jesienne....i pewnie jak co roku jeszcze w grudniu będę dłubać.
Dziś mi się nie chciało bo wiatrzysko mi uszy przewiało nawet przez czapkę, teraz pada chociaż miało już nie....pogoda do d..y, nic się nie chce.

Ja liczę że jeszcze słońce zaświeci i cebulowe posadzę. Najpierw muszę sprzęt do ich sadzenia kupić. W ubiegłym roku to chyba jeszcze później sadziłam.

Dzięki Mirella. Do Limki dosadziłam jeszcze dwie hortki żeby mieć więcej kwiecia w tym miejscu: Bobo i Phantom. Jeszcze dosadzę Polar Bear. Wszystkie limonkowe.