Zna ktoś super lek na zatoki,już nie mam sił do nich,byłam na antybiotyku przez ostatnie 17 dni a zatoki nie odpuściły i świszczy mi wiecznie w uszach dobrze że nie padło mi na oczy bo jest lapek i mogę chociaż przeczytać ,bo już słowa powtórz bo nie zrozumiałam- aż głupio mi mówić

Viola ja zatoki lecze sola kamienna podgrzana na patelni, zawinieta w scierke lniana, tyk by sie nie wysypala. Taka goraca klade na czolo i przewracam tym zawiniatkiem tak by sie nie poparzyc i jak najwiecej ciepla dostac z tej soli. A potem z tm nagrzanym czolem w zadnym wypadku na dwor nie wychodze. Znam jeszcze leki ale w P ich chyba nie ma.

Soledum forte ?o ten lek chodzi ?

tak dokladnie to, jeszcze jest cos co ludziska chwala ale mi akurat soledum pomaga wiec nie probowalam tego drugiego, oczyiscie zapomnialam jak sie nazywa, nie mam wogole pamieci do lekow

Swoje zdjęcia wstawiaj tylko u siebie nie u innych >Mnie akurat nie przeszkadzają ,ale taka jest zasada Kuruj się i ratuj zatoki z tym ciepłą solą to dobra rada;d