też miałam taki mordor a teraz mam kontuzje ręki no ale chociaż skończyłam i dopiero po zakończonej pracy pojawiła się kontuzja ( jedyny plus)
zobaczysz jak ogarniesz to miejsce i porównasz z tymi fotkami jaka będzie satysfakcja
Filemon na to liczę uważaj na rękę, ja w tamtym roku po rozpracowaniu 15 przyczepek z ziemią nabawiłam się kontuzji, nie mogłam podnieść ręki funkcjonowałam tylko na przeciwbólowych.
Dorzucę do orzecha swoje 3 grosze - mieliśmy u sąsiadów, prawie w granicy, rosnąć to pod nim sporo rosło, słabiej ale dawało radę, kopytnik, tojeść kropkowana /ona to wszędze daje radę/ moje tuje żywopłotowe.
Najgorzej było właśnie ze zbieraniem liści i z orzechami - na wiosnę tony skorupek
Inni sąsiedzi mają wielkiego starego orzecha i pod nim tylko trawnik, piękny i bez nawadniania.
Kurcze też to zauważyłam, ze pod drzewem jak się nie ma podlewania automatycznego jest ładniejsza zieleń - może dlatego że jednak trochę cienia, a przez to wytchnienia od słońca trawa ma trochę
musiałam az rezonans zrobić bo lekarz stwierdził że mogę mieć uszkodzony stożek rotatorów i w najgorszym wypadku mogę mieć operacje, z tego co wyczytałam z opisu rezonansu ze stożkiem jest oki ale jakiś obrzęk mam, muszę się w końcu wybrac do ortopedy i zobaczymy co mi powie
kiedy masz w planach ogarnięcie tego miejsca i co masz w planach ? jakaś rabata, trawnik?