Ja też jestem zielona ale już wiem że przycinając zimą drzewa owocowe musisz liczyć się z tym że wypuszczą dużo nowej masy zielonej, latem lub jesienią po owocowaniu, wiadomo czereśnie,wiśnie latem, a późne grusze i śliwy we wrześniu. Po owocowaniu dokonuje się korekty korony bez tej konsekwencji że drzewo wypuści masę wilków.
Ja śliwę przycinam na wysokość, bo już nie sięgam w górę, a gruszę ścinam oba konary bo są wykrzywione i zamierzam ją prowadzić na nowo, nadam jej kształt jaki mi będzie pasował.
Renia tulipanów mam 100 szt różowych, dosadzę na bylinówkę, trochę białych różnych może z 50 szt, mama mi kupiła hiacynty i krokusy i waham się czy pójdą do donicy i wiosną na schody czy do doniczki i na front, by było łatwo potem je wyjąć Irysy wiosenne też ze dwie paczki - 100szt
A i mam też sporo czosnków, posadzę chyba za bukszpanowym płotkiem by nie było widać im liści. Wiosną już dosadzę tam trawy, a potem werbenę. Koncepcja jest zobaczymy co wyjdzie Na ten rok mam jeszcze kupę pracy, nie mówiąc o tym że wykończenie poddasza robimy... idzie się zarżnąć
To nie tajemnica, znalazłam go na OLX. Wciąż ma zamieszczone ogłoszenie, nawet numeru nie spisuję bo biorę z ogłoszenia. Jak nie znajdziesz to ja poszukam... daj znać jak by co...