Agata rewelacja!!! Żeś się uchetała chyba przy tym trochę.
Morele tnie się jak brzoskwinie, po owocowaniu. Są deliaktne; generalnie ponoć nie lubią cięcia i chorują, ale nie cięte rosną za wielkie. Ja przycięłam swoją ostro dość, ale tylko młodą, starych faktycznie nie ruszam, bo padłyby jak nic.
Zasada jest taka, że nasienne drzewa tniemy zimą i prześwietlamy w lipcu. Jak się dobrze przytnie, to dużo masy nie będzie.
Pestkowe (duże i małe pestki) tniemy po owocowaniu.