Nooo przeca Barbórka była... aaa...wszystkiego naj i niech wszelkie plagi Teój ogród omijają serokim łukiem Basiu
Ale tymi świetami po wodzie to mnie zmartwiłaś... lubię odrobinkę skrzypiącego śniegu pod stopami w Wigilię echhhhh

Mnie nie zmartwiłas, moga byc po wodzie.

Z wiadomych przyczyn, ja też wolę zimę bez śniegu! Jak tu chodzić z laską w koleinach wydeptanych w zaspach, albo i z psem na dokładkę? Niech już tak będzie jak jest, jakoś to zniosę, a i moje rodki lepiej będą się czuły podlewane od czasu do czasu z góry.

O rodkach nie pomyślałam , przyznam się szczerze i teraz to już nie wiem czy te święta ze śniegiem to aż takie moje chciejstwo

Lubię zimę ze śniegiem pod warunkiem że trochę napada i leży a nie zaraz rzmięka. Najgorsza opcja to -20 i goła ziemia bez śniegu.

Każdy by chciał o tej porze -5 C i śnieżek też 5 cm. Miłego tygodnia, Basiu!

Dopiero dzisiaj mam chwilę żeby zrobić fotki moich dekoracji świątecznych. Oto one

Cóż za talent, - gratuluję pięknych dekoracji, czasu na to też potrzebowałaś...