Ale zaszalałaś ! Będzie pięknie !

O rany! Prawie 500 dołków! Nieźle! To już porywa wyobraźnię! Ależ pracy za Tobą!

30 metrów x 3-3.5 metra.
461 dołków!
WIELKI SZACUNEK!

Kanonami się nie przejmuj, To będą Twoje własne kanony. A jak coś Tobie zazgrzyta, to masz szanse to natychmiast poprzestawiać. Będzie pięknie! Tylko na początku dużo pielenia. Czy korą posypiesz?

Dziękuję za pochwały bardzo mi miło
A to lista tzw. efektów ubocznych po 2 tygodniach pracy:
- pusty portfel (to rzecz oczywista),
- 4 pary rękawic poszły do śmieci,
- bóle wszystkich mięśni i kości (pomału już mi przechodzi),
- opryszczka (już prawie wyleczona),
- przypieczony nos od słońca bo zapominałam się posmarować filtrem,
- 2 kg mniej na wadze ale to raczej mało trwałe bo zaraz będą święta i ciąg imieninowo - urodzinowy więc szybko nadrobię he he

hanka_andrus napisał(a)

Kanonami się nie przejmuj, To będą Twoje własne kanony. A jak coś Tobie zazgrzyta, to masz szanse to natychmiast poprzestawiać. Będzie pięknie! Tylko na początku dużo pielenia. Czy korą posypiesz?

Tak Haniu. W planie jest obwódka z kostki (termin uzależniony od "zebrania się w sobie" eMusia), nawodnienie (zależy od finansów) i wysypanie korą. Jak się nie uda to będę wysypywać skoszoną trawą.

Basiuuuuuu, kawał dobrej roboty nie, nie dobrej, ŚWIETNEJ będzie szaaaaaał

AsiaK_Z napisał(a)

Basiuuuuuu, kawał dobrej roboty nie, nie dobrej, ŚWIETNEJ będzie szaaaaaał

Asieńko... jak nie spadnie deszcz to ja dopiero będę miała szaaaałł ale z konewką.

Zaszalałaś nie ma co Efekt pracy będą widoczne bardzo szybko

Kamilko u mnie podstawowy wymóg wobec roślin to wytrzymałość. Ziemię mam marną, wprawdzie nawiozłam sporo kompostu ale wiadomo jak jest. Poza tym u mnie trochę wieje. Liczę że się przyjmą i rozrosną. Wtedy te wyższe zasłonią przed wiatrem te niższe, a reszta się rozprzestrzeni i zadarni mi wszystko.