Matko kochana,Basia Ty jak cała ekipa ogrodnicza jesteś. Tyle roboty. Ale jak cudnie będzie

U cb wiosenne prace idą jak burza super idę pospacerować u cb pozdrawiam

Powiem Ci, że ja latam po ogrodzie z konewką - 5 litrową bo większej mi nie wolno - choć mam węże po obu stronach domu. Wolę konewkę - mimo, że zajmuje mi to mnóstwo czasu. Pozytywy konewki - podlewam to co chcę, podlewam deszczówką z biohumusem albo bez, z gnojówką albo wywarem albo bez a nie z chlorem. Biegam i napełniam konewkę albo się schylam - czyli ćwiczę i biegam a kilogramy mam pod kontrolą - czyli mogę zrobić sobie świąteczny odpust - albo dać se luz przy kawie z ciachem A rośliny są mi wdzięczne ...
A co do bólów i takich tam - jak mawiała moja babcia - do wesela się zagoi :0 A wtedy będziesz miała pięęęęęknieeeee

Basia, szaleństwo ogrodowe normalnie Już wyobrażam sobie jak to wszystko zakwitnie

Basiu napracowałaś się, teraz tylko czekać, aby ogród odwdzięczył ci się za te bolące mięśnie

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Matko kochana,Basia Ty jak cała ekipa ogrodnicza jesteś. Tyle roboty. Ale jak cudnie będzie

Ekipa ogrodnicza liczyła dwie osoby czyli ja i moja siostra

Basiu normalnie siedzę z otwartą buzią... Brawo Ty!

No to Basieńko dałaś czadu Pięknie wykonana robota, jak to wszystko ruszy, ależ będzie ładnie

Matko i córko....nie mam pytań...Basia...chylę czoła i kłaniam się nisko...widzisz??? Ale roboty odwaliłaś!!!!!!!!!!!!!!

Jejku jak mi miło że wam się podoba najbardziej jestem dumna że mi się ukorzeniło tyle patyczków hortensji od niezawodnej Kasiuni. W tym roku też dostałam astronomiczną ilość i będę dalej działać. Oczywiście jest ryzyko że część przesadzonych patyczków padnie na polu chwały ale celowo sadziłam po trzy bo liczę się z takim ryzykiem.