Po raz pierwszy z braku czasu nie przerzuciłam w tym roku kompostu, i...zrobił się nawet bez przerzucania

Może to zasługa podlewania gnojówkami i mnóstwa dżdżownic, które tam ciężko pracują
Ech, chwasty...staram się nie patrzeć na nie.
Na szczęście moja rabata bylinowa jest tak gęsto obsadzona, że z daleka ich nie widać.
Cebule czekają aż byliny tak zbrzydną, że nie będzie mi ich żal wyciąć.
Z reguły sadzę na przełomie listopada i grudnia.