Mgdusko kochana, to ladna, delikatna piwonia, delikatnie, przyjemnie pachnie. Tak ja jej zapach odbieram (jestem osoba niepalaca). Szukalam jej bardzo dlugo, tz nie wiedzialam jak sie nazywa a chcialam ja koniecznie miec....I kupilam przypadkowo, sprzedawca w Polsce sie pomylil
Avalanche rowniez sliczna Brak kwitnienia, oprocz zlego posadzenia, moze miec i inny powod, np to, ze jest to piwonia wyhodowana z nasiona. Ciekawa jestem czy Ci zakwitnie, pochwal sie prosze
Nie wiem, Kasiu, co mogłoby im być innego. One rosły w tym miejscu dziesiąt lat. Po przesadzeniu odżyły. Może trzeba było je nawozić... A u nas tego się nie praktykowało.
Piwonie to też ulubione kwiaty mojego taty. Kwitną akurat na jego urodziny, więc wyjątkowo zawsze facet dostaje wielki bukiet
Ostatnio gdzieś obejrzałam filmik o trzymaniu pąków peonii w lodówce. Po paru miesiącach można wyjąć i zakwitną... Chyba spróbuję
Faktycznie wiosna u Ciebie Kasiu posunięta bardzo do przodu. to nie do wiary. Śnieg szybko stopnieje. Co do piwonii to tak jak piszesz. Nie wolno ich przesadzać ot tak bo mamy widzimisię. Za taki czyn zapłacimy kilkuletnim czekaniem na ponowne kwitnienie.