Nie mam przepisu.. jedne rosną a inne nie.. glina to nie jest ich ulubione stanowisko.. a czasu nie mam by im przygotować stanowisko dobre.. Moje różowe są głupotoodporne i rosną wszędzie i we wszystkim. Reszta to loteria. te które przeżyją zimę to są potem wypasione, a te co nie przeżyją to padają.
Mój top głupotoodpornych:
- moje potomstwo Doubledecker i one same ale bez kogutków.. zanikły po 2 latach.
- Leila
- Merinqe
- i pomarańczowa ale nie pamiętam nazwy a szukać mi się nie chce ..
Dziś popołudnie pojechałam do wnusiów i .. nad wodę.. zakończyłam lato... raz nad wodą.. super wynik
Jutro leczę zakwasy.. ogród ma się sam podlewać.. zobaczymy.. ale może podlać, bo sucho ..
Krokusy jesienne są inne, malutkie.. u nas też są, ale one u mnie nie chcą rosnąć..a zimowity rosną jak głupie. Nawet jak cebule wykopię to i tak rosną dalej..
Zimowit to Colchicum autumnale L. (poszukaj na necie)to krewniak liliowców, krokus jesienny to Crocus L. u nas zwany szafranem. To zupełnie inna rodzina. I Zimowity są wielkie, a krokusy malutkie..
Obrazki telefoniczne sie kończą.. pora iść spać.