Zojka cena za bukszpany bardzo mnie zdziwiła. Wczoraj w L widziałam 10-paki za 25,00 złotych
Udane zakupy miałaś to pewnie dziś wielkie sadzenie?

Sobota minęła - oto efekt najważniejszy:





Teraz dopiero będzie gdzie sadzić
Jeszcze eM kusi mnie pożyczeniem glebozgryzarki - i to powstrzymuje mnie od dalszego działania.
Dodatkowo prognozy z przymrozkami przy gruncie -4.

Mam nadzieję, że sadzenie na poważnie zacznę w następnym ciepłym tygodniu

Poza tym posadziłam bratki w doniczkach z kłami tulipanów
W ramach obrony przed lubiącym tulipany psem powiesiłam donice
w lato ich miejsce zajmą surfinie.

...a pod starą psią budą, którą eM miał usunąć znalazł coś takiego:



gniazdo mysz - rude z czarną pręgą na grzbiecie.

Buda wróciła na swoje miejsce, a praca została odroczona. Zadanie do wykonania gdy młode opuszczą gniazdo.

I ważny zapisek - "wyprowadziłam" sadzonki na spacer chyba z 4 godziny na świeżym powietrzu w słoneczku
Co się na nosiłam to tylko ja wiem - ale dłuuugo i szczerze to mało fajne zajęcie. Niewykonalne przed wyjściem do pracy - chyba że zacznę wstawać prawie godzinę wcześniej ale raczej nieee...

...a i rozwikłałam tajemnicę moich nie-kwitnących krokusów - rozgrzebałam ziemię i nic tam nie ma a w lutym kły były... więc chyba zgniły
tak samo irysy żyłkowe

obrażam się na krokusy - tej jesieni nie będę się wygłupiać

Zana, Basia witam serdecznie

Zawitko postaram się zastosować do "nakazu" bo chodziło mi to po głowie.

Kacha właśnie liczę na ten szał

Agnieszko, to przypadek - albo były mi pisane miłe to było po ciężkim/nerwowym tygodniu w pracy

Milka niedługo będę jak Napoleon

Mirella sadzenie mi się marzyło, ale jeszcze trochę muszę poczekać

Kawał dobrej roboty zrobiłaś

A czy te rude pręgowane to nie nornice przypadkiem?

Witam się, zakupy w Tesco superowe - aż dziś męża wysłałam, ale u nas nie trafił, takiej okazji super działasz w ogrodzie, będę odwiedzać pozdrawiam

aga_podlasie napisał(a)

Kawał dobrej roboty zrobiłaś

A czy te rude pręgowane to nie nornice przypadkiem?

głównie to wysiłek eMa

nie znam się na myszach może i nornice - ja warzyw nie hoduję, sąsiedzi także nie więc chyba nikomu nie zaszkodzą a nawet gdyby to mnóstwo w okolicy kotów - nie mieliśmy serca ich - tego gniazda "usuwać"