Ale sobie wyrąbałaś w sobotę miejsca do sadzenia

. Małych stworów współczuję, nie wiem czy to nornice czy też jakieś inne myszowate, ale na pewno też by mi serce nie dało ich ukatrupić. Zakupy fajowe

. Koty przepadają za trawami, ku mojej rozpaczy - na balkonie chciałabym w donicach mieć trawki, no ale moja kociczka tak je obgryza, że to nie nie ma sensu. Nie do upilnowania jest. Pozdrawiam

.