Pamiętacie jak kiedyś rozmawialiśmy o podpisywaniu roślin, które u nas rosną?
dla mnie temat powrócił bo nie zapamiętam tych wszystkich nazw i potrzebuję ściągawek

te wypalone patyczki do lodów, które prezentuję razem z rozchodnikami - są pracochłonne i mam wrażenie, że w ziemi się jednak szybko rozłożą
Zauważyłam, że czasem z wysyłkowymi roślinami dostaję nazwę rośliny napisaną markerem na kawałku plastiku i o dziwo po roku te nazwy nadal są nieuszkodzone

- ja próbowałam, ale moje markery blakły i znikały
dziś zgłębiłam temat - istnieją markery olejowe - odporne na wilgoć, światło i ścieranie. Muszę taki sobie skombinować