dalsze plany to narożnik z kompostownikiem - to te najbliższe
a potem przed domem, bo tam też wszystko zryte (tylko najpierw ogrodzenie i akcja wstrzymana)
też mnie zdziwił - dzwonił co B i mówił - tu są piwonie - ile chcesz (no to ja łaskawie: weź jedną), potem następna: tu kasztan jadalny i bluszcz (odmownie), a potem trafił na 2 (ja: bierz wszystkie), następnie na 5 (już wiedział i wziął wszystkie), a w naszej B trafił na "żyłę złota"-całe palety
Generalnie wrócił z 16 hortensjami - ze 4 do odstąpienia jego Mamie
Będzie hortensjowy busz
Jak zasadzimy tuje, to przed nie daję szpaler hortensji
ps. doczekasz i Ty jak piszą nasi eM się zmieniają
Cel osiągnięty jutro mogę coś porobić w domu
a Ty to masz prawo nic nie robić - no i pięknie masz więc co najwyżej siedź i podziwiaj (z daleka chwastów nie widać )
Trzymasz się planu i kwitujesz "cel osiągnięty" Bardzo mi się to podoba. Będziesz za niedługo miała ogród marzenie
Co do wysadzania traw, wycofałam się z pomysłu i zabrałam trawki - jak co dzień - do
ogrodu zimowego. Ale już mi się nudzi to codzienne wyprowadzanie ich na spacer
Haha dlatego zerkam na ogród z tarasu, a bez okularów chwastów z tego miejsca nie zobaczę .
Kochanego masz tego swojego emusia, mój tez od pewnego czasu mnie zaskakuje wciskając mi co popadnie, a ja później muszę kombinować gdzie co posadzić, ale lepiej w tą stronę niż mam wysluchiwac,że już przesadzam i żebym się opanowała .