
bylam tu
Maz mnie zawiozl - taka niespodzianka, bo przeciez odmowil jak prosilam.
Zakupy pokaze wieczorem - ciemierniki, lilia i niebieskie mieczyki.
Na spotkanie O. nie smialam go ciagnac - to byl NASZ WSPOLNY CZAS

, z reszta przechodzilismy przez antresole nad 5 i jakos nie zauwazylam p. Danusi.