zoja napisał(a)

właśnie też o niej myślę tzn. mam zółto-zieloną ale
dzięki

Może być i żółto-zielona jeśli ci kolorystycznie pasuje

Ja jakoś za bukszpanami nie szaleję. Mam kilka kulek że swoich sadzonek już kilka lat są zdrowe. Więcej nie chce.
Jestem za o wódką z trzmieliny, od wiosny do zimy ładna i można w ryzach trzymać poprzez cięcie.

Wiolka5_7 napisał(a)

Może być i żółto-zielona jeśli ci kolorystycznie pasuje

muszę zobaczyć co w takiej ilości będzie dostępne szybciej

Mirka napisał(a)

Ja jakoś za bukszpanami nie szaleję. Mam kilka kulek że swoich sadzonek już kilka lat są zdrowe. Więcej nie chce.
Jestem za o wódką z trzmieliny, od wiosny do zimy ładna i można w ryzach trzymać poprzez cięcie.

dziękuję za kolejny głos na trzmielinę

Też jestem za trzmieliną.

Wstawiłam u siebie moje wysiewy.
Za bardzo nie ma się czym chwalić.

Coś zrobiłam źle ale nie wiem co

patrycja napisał(a)

Też jestem za trzmieliną.

Wstawiłam u siebie moje wysiewy.
Za bardzo nie ma się czym chwalić.

Coś zrobiłam źle ale nie wiem co

kolejny głos za więc już przyklepane

byłam u Ciebie
nic nie musiałaś źle zrobić - po prostu wszystko musi się zgrać - nasionka, ziemia, miejsce, podlewanie
nigdy nie ma 100% gwarancji sukcesu

Hej, dodaję głos za trzmieliną

Begonie wykiełkowały, rany jakie one malutkie

Petunie też, bardzo równomiernie wzeszły w porównaniu do tych nie otoczkowanych.

Czekam na werbenę, chyba sypnę też nasionek w rabatę.

Super te mieczyki zielonkawe (limonkowe), ja w ubiegłym roku kupiłam niby takie w b. Niestety wyszły jakieś brudnożółte, porażka. Koleżance natomiast trafiły się takie jak na zdjęciu i były piękne.
Oby Twoje były takie jak na zdjęciu

Pozdrawiam

Urszulka
dzięki za głos
no begonie malutkie ale urosną tyko czasu potrzebują
tak te otoczkowane petunie wg mnie też mają przewagę za rok też je będę wysiewać (zwłaszcza, że zostały nasionka)

Pozdrawiam

ps. rozważasz założenie wątku??

Hej Zoju.
Moje bukszpany sadzone wiosną ubiegłego roku też umierające. Co prawda jeszcze trochę zielonego widzę, ale króluje żółto-brązowy.

Czy Twoje szafirki wyszły z ziemi w podobnej ilości co poprzedniej wiosny? U mnie chyba dużo mniej. Myślałam, że się rozrosną, a one powypadały.

Podziwiam Twój wiosenny zapał i pozdrawiam.

Hej Jolu
widzę, że Ciebie na wątku jeszcze sen zimowy

co do szafirków niektóre dopiero wyłażą

pozdrawiam!

ps. a może nam nie przyrosły bo pozwoliłyśmy zawiązać nasiona i nie przybyło cebulek... nie wiem