hanka_andrus napisał(a)

Dziś, dzięki moim koleżankom z forum, Izabelce i Bogdzi, miałam szansę ujrzeć i zidentyfikować kopciuszka, Pomylić go chyba nie sposób: czarniawy, jakby posypany popiołem i to jaskrawo czerwone podogonie! Czy po okresie godowym on zmienia swój garnitur?
Zdjęcia nie mam, byłam za daleko od aparatu.

Haniu chyba nie zmienia. U mnie na podworku mieszka ich dosc duzo. Wiem tylko, ze samiczka rozni sie od samczyka ale czym i jak zapomnialam a czytalam kilka dni temu, musze poszukac jeszcze raz.
U mnie juz sa malenstwa, przynajmniej dwa sa a moze i wiecej.

alez tulipanowe szalunstwo u Ciebie moze 8 szt kiwitnie dosc dlugo i wczoraj wygladaly piknie oprocz tego jednego nadgryzionego

Hania chyba na zajęciach ruchowych jest.

Hania chyba dzis w ogrodzie od rana
pewnie beda foteczki mmmm jak ja je lubie
ja dziś Haniu szybko tylko rano wyskoczylam podlac i o 11 po krasnalke do szkoly
skwar dzis niemiłosierny ,a deszczu ni ma heh
pozdrawiam cieplutko Haneczko

Była, była, Zbyszku! Ale już do dom wróciła i za jednym zasiadem kolację z obiadem wcięła!

Dziś słoneczko ze mną w ciuciubabkę grało! To się chowało, to się pokazywało. W pewnej chwili myśłałam, że burza będzie, ale na strachu się skończyło.

Zaplanowane prace wykonane, rabaty podlane, jutro mogę do innego zajęcia iść. Powoli, bo powoli, ale już ogród zaczyna wyglądać.

Violu, miło, że wpadłaś, fotki robiłam, ale o orlikach zapomniałam, a dwa już w kwiatach. Dla Ciebie tulipanowy mix- były najpierw zielone, potem białe, jak ten jeden a teraz się przebarwiły na róż.

Haniu, ja z rewizytą Widzę, że zapowiada się u Ciebie daliowo! Mialam taki niecny plan w zeszlym roku, ze w tym sezonie też posadzę mnostwo dalii. Wsadziłam aż JEDNĄ, tzn kłącze :/ Ech... drugą próbowałam po raz pierwszy przezimować, ale chyba za bardzo ją ususzyłam, bo nic się nie ruszyło...

Pozdrawiam!!

a ja caly dzien w pracy dzis dopiero wrocilam. Glowa mi peka ufff

Izabelko, dla mnie kopciuszka nie szukaj, sama znajdę, dziś znów go widziałam, musi mieć gniazdo w pobliżu.

Kasiu, byłam,potwierdzam, że to przywrotnik alpejski.


BasiuLT Wpadaj , jak tylko masz ochotę, ja też czasami zaglądam do Cię, ale nie zawsze piszę.




A ten cały czas w ukłonie. Ma zmutowaną łodygę i go pogięło!

Haniu, uważaj w te upały!!!

KasiuCS, Dziś widziałam już pędy daliowe na wierzchu, To, że karpy suche, nie ma znaczenia, Powinny odżyć, Chyba, że wyrzuciłaś? Ja w blokowej piwnicy też nie mam dobrego schowanka dla dalii. Ale jakoś zimują, raz lepiej raz gorzej. W tym roku posadziłam wszystkie/prawie/karpy na jedną rabatę. Ciekawa jkestem efektu.