Izabelko, TY śpisz na co dzień w ogrodzie, a ja? W blokowej skrzynce z widokiem na dachy! Wole poranek w ogrodzie, przynajmniej śpiewy ptaków o poranku słyszę, a nie warkot aut ruszających spod klatki.
A czy jestem szalona? Pod namiot sama bym się nie wybrała, ale domek w ogródku całkiem bezpieczny. I nie widzę w tym żadnego szaleństwa!
Buziaczki!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
U mnie chyba też wygoda wzięła gorę, bo szkoda mi było tracić czas na powrót i rano na przyjazd z powrotem do ogrodu.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
jak mnie ludzie odwiedzaja i u mnie nocuja to dziwia sie, ze u nas tak cicho. Wprawdzie miaszkam przy drodze ale po drodze raczej traktory jezdza a one w nocy spia auto raz na 10 minut w dziej jedzie a w nocy jeszcze mniej.
Jak u mamy jestem w miescie to nie moge sie przyzwyczaic to halasu
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
To jest różny rodzaj hałasów. W ogrodzie to raczej szepty i szelesty, a mieście?
W motocyklach tłumiki pozdejmowane i ryczą na cały regulator! A i uprzywilejowane klaksony i syreny włączają przed dojazdem na skrzyżowanie, czy potrzeba czy nie.
W ogrodzie odpoczywam.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Nie ma nic piękniejszego, jak świeża zieleń zroszona rankiem i śpiew ptaków oznajmiających, ze dzień wstaje.
Ja nie wiem czy bym na działce się odważyła, bałabym się chyba, ale jeśli u Ciebie spokojnie i zagrożeń nie ma, to wcale się nie dziwię, że bloku uciekasz.
Kaweczka na świeżym powietrzu, "cisza" poranna, słoneczko nieśmiało zaglądające w zakątki- czego chcieć więcej