buksy w połowie przycięte, walczymy z ćmą, znowu brzydkie
limki w blokach startowych, aktualnie 2,5m osiągnęły
niby tak gęsto nasadzone, a chwasty i tak szaleją
zawilce we wszystkich zakamarkach kwitną
tu już nie ma takiego widoku, Leoś w pogoni za ptakami połamał wszystko
cisy do cięcia
chyba elektrycznymi polecę, będzie szybciej, choć bardziej poszarpane
rodki do końca nieoskubane, może kiedyś...
Już się pogodziłam z psiakami, skoro je jednak lubię i do domu sprowadzam. Roboty u nas dużo, szkoda, że nie mam małego ogródka.
Hortensje szaleją i to bez nawozu, buź i dzięki Hania
Tak mam kilka dodatkowych, wsadzaj bliżej brzegu donicy, wtedy sukces. U mnie nawet te, co liście straciły, chciałam wywalić patyki, wyciągam, a tam korzonki, więc znowu do ziemi
Uwielbiam Twój busz Irciu. Moje zawilce dopiero w pąkach. Horty masz piękne, jak wszystko zresztą. U mnue dziś spokojniutko sobie pada. Fajnienie, choć do pracy rowerkiem nie pojadę.