Z kicią jesteśmy po ostatnim szczepieniu. Zaraz 24 sterylizacja. I okazuje się, że kotka ma pół roku, ma stałe kły, ale jest miniaturką kotka, będzie malutka. Dużo je, a i tak chudziutka.
Nowa rasa ha ha, miniatura.

Irenko dziękuję za odpowiedź odnośnie hortensji. Jeszcze nie wypuszczają Zapamiętałam i będę cięła tak jak Ty.
Vanilla Fraise zawsze u mnie późno wypuszcza.

Irenka, fajnie, że możesz działać U nas jednak jeszcze zima

Moja kicia też miniaturowa. Do niedawna miałam jeszcze drugiego kota, też dachowca i ważył dwa razy więcej, chociaż nie był spasiony. Dobrze, że będzie wysterylizowana, oszczędzi jej to niepotrzebnych cierpień, a i Ty będziesz miała spokój.

Niesamowity serial, daje do myślenia. W wielu obszarach widzę niepokojące rzeczy, zwłaszcza dla kobiet.
Nie mogłam się oderwać od niego. Też czekam na 4 sezon i gdzieś z nadzieją, że główna bohaterka nie zginie, że to zło upadnie.

A ja akurat szczurki bardzo lubię, są mega inteligentne. Córka koleżanki miała tak oswojone, że przyjemnie było obserwować je w wyrażaniu czułości.

Z kicią jesteśmy po ostatnim szczepieniu. Zaraz 24 sterylizacja. I okazuje się, że kotka ma pół roku, ma stałe kły, ale jest miniaturką kotka, będzie malutka. Dużo je, a i tak chudziutka.
Nowa rasa ha ha, miniatura.

Mała słodka, no uwielbiam ją. On mnie tak cieszy, że aż nie umiem tego wyrazić. Zakochani w niej jesteśmy, bardzo mądra do tego. I zero kłopotów, ze szczeniakami to miałam sajgon, zarwane noce, siku i kupa na okrągło do sprzątania.
Działam, ale dziś mus dom robić, ktoś w tyłek mnie musi kopnąć, abym ruszyła.
Gotuję mężusiowi flaczki, kot śpi, może choć na godzinkę wyskoczę coś ciachnąć. U nas sypie śnieg też, ale delikatnie. Buź Sylwia