Beatko, sporo zrobione, jak we dwoje, to szybciej. Planu nie wykonałam, hortensje nadal czekają. Pogoda nawaliła, nie wybieram się na razie w ogród.
Uważamy, mam nadzieję, ze u nas od pogody, a nie covid.
W tej miksturze 4 całe główki czosnku, jest ciut zabawy z obieraniem, ale ten środek dobry i działa.
U mnie też nie wszystkie patyki się przyjmują, ale stale jakaś partia jednak tak. Dałam do gruntu patyki, bo chyba na rabacie przy pergoli buksy wywalę, to niech tam będą hortki. Albo się uda, albo padną.
Susan nie ucierpi, zyska nowy pokrój, wystrzeli bardziej w górę, a my nie będziemy narażeni na ryzyko dziabnięcia w oko, stale musimy uważać.
Czołówka pewnie dobra, ale aż tak się nie poświęcę ogrodowi, dzięki serdeczne
Ewa, jak fajnie że jesteś
No psoci ta wiosna, rok temu inna, ciepła, ale co robić. patrzyłaś na kwiecień, wcale nie lepiej.
Po zimie rodki z reguły gorzej się mają, dostaną papu i wody i odżyją.
Pierwszy raz mam krogulca, szkoda że martwego.
A psiaki już kolejne ptaszki, małe wykończyły, mordercze te moje pupile.
mam nadzieję, ze uda się spotkać u ciebie, zmówimy się z Oliwką
Buziolki
Joasiu dziękuję.
No właśnie, jakie to dziwne, że w tym samym miejscu tak różny test, chyba że potem się zmieni, albo masz mocny układ odpornościowy, oby to i oby nic cię nie dopadło.
Masz i tak przymusową kwarantannę.
Jest wiosennie, bo przyroda się rządzi swoimi prawami, ale dla nas ludków, za zimno, marzy się nasiadówka z kawką, a tu nici, buziaki
No córcia jeszcze słaba i na kwarantannie, obserwacja jest, czy coś innego nie męczy. Najlepiej dzieci znoszą.
Zakupy zostawiam pod drzwiami i tylko przez telefon kontakt. Mówiła mi, że nawet kicia ich ma chyba covid, bo taka ciut rozpalona.
Ja czuję się inaczej, ale nie mam jakiś objawów covidowych.
Wiunia, była mobilizacja, sporo ogarnięte, na razie nic nie robię, to choć mi nie tłucze się w głowie, że tyle roboty.
Cieszy mnie, ze twoja rodzina już po i że w dobrym zdrowiu po tym wszystkim.
Z opowieści wiem, ze bardzo różnie to przebiega, jedni 40 gorączki, u innych 35, ale czują się też jak w malignie i gorączce. Dzięki serdeczne, buź