Irenko życzę zdrowia dla całej rodzinki. Uważaj proszę na siebie bo wirus krąży wokół nas i nie chce odpuścić.
Dzisiaj rano zrobiłam sobie test i na szczęście mam ujemny. Ale za godzinę zrobiła koleżanka z którą pracuję w jednym pokoju i moja szefowa i obie są dodatnie
Tak więc wylądowałam na kwarantannie i nie wiem jak to się skończy.
Ogród bardzo wiosenny u Ciebie Irenko. Ja na swoją wiosenkę wciąż czekam.
Buziaki
Irenko przebrnęłam przez Twój uporządkowany wiosenny ogród i jestem pełna podziwu jak wszyscy tutaj. Czytam, że rodzina córki choruje, u mnie też właśnie córa z mężem i wnuczątka złapali kolejno covida i córka też najgorzej to przeszła. Ale dzięki Bogu wszyscy już są w dobrej kondycji ale było grożnie.
Pozdrawiam i życzę zdrowia!
Basiu, w końcu nie pojechałam.
Musiałam zakupy zrobić dla rodzinki córki, większy zapas, zeszło mi, potem inne sprawy i cały dzień poza domem zszedł. Ja mam daleko do Jula, muszę mieć chwilkę luzu aby pojechać. Dziś znowu inne sprawy do załatwiania i zobaczę, jak mi czasowo się ułoży.
Ania, no i u mnie dopiero teraz je konkretnie widać, o ile słonko jest.
Ja dalej mam na głowie hortensje, znowu pogoda kiepska, wieje, leje. Nie idę robić, bo to zaczyna być katorga, a nie przyjemność.
Tak, to montany, na paulowni 1 sztuka ale ogrom tego, na łukach chyba 4 sztuki.I to Mayleen. Mam pełno wszędzie, na razie żadnych oznak życia nie dają.