Ha, ha..męża łukiem omija, ale jak ja śpię, a ona rządzi, męczy go od 3 w nocy
O mnie dba.
mąż, hym pada po pracy, po 12 godzinach, ledwo żyje, i jak go tu atakować
U mnie krokusy dopiero wyłażą
A hortki już wczoraj przyciełam.
Piękny ten powojnik na wcześniejszym zdjęciu.
To Montana ??Marzy mi się.Tam masz jeden czy 2 posadzone ?
Rubens na podporach wygląda przepięknie, może i u mnie zachwyci. Już się nie mogę doczekać tego momentu, choć u mnie warunki ma trudne - posadziłam pod wysokimi iglakami znajdującymi się po stronie sąsiada
Dzisiaj na dachu grały dachówki poruszane przez podmuchy wiatru, a mąż po całym ogrodzie zbierał osłony, które mamy założone na drzewkach, by nie drapały ich koty sąsiadów.
Irenko! Cudny ten powojnik, fantastyczny, ciekawa jestem, czy nie przemarza?
Paulownia też piękna. Moja szwagierka miała parę lat temu, najpierw opatulała ją na każdą zimę, póki się dało, potem była zbyt duża. Zakwitła dwa razy i obmarzła.