Dziękuję Ewo
rewolucji nie będzie, raczej drobne zmiany, cięcia, przesadzanie i inne prace nieogrodowe.
Bez wątpienia, ogród to moje życie, pomógł mi najbardziej
Niech się wiedzie i w Pszczelarni, miodek strumieniem niech płynie ostatnio zajadam się miodem lawendowym, bardzo delikatny.
nadal pąki są na paulowni
i opleciona górskim powojnikiem, powędrował wysoko

Irenko macham i pozdrawiam ale fajnie że znowu jesteś. Super masz te carrexy. Mi po zeszłej zimie wszystkie wygniły ale zanim to się stało to chyba jakieś nasiona miały bo jesienią namierzyłam młodziutkie trawki. Wprawdzie tylko 6 szt. ale ogromnie mnie to cieszy. Oby teraz przetrwały.

Tego materialu tyle masz, ze trzeba kilka dni ogladac. Jeszcze tu wroce, to sie szerzej wypowiem.
U nas tez sniegu ledwoledwo za to nas mrozi zaciekle.

wróciłaś buziaki przesyłam piękny ogród jak zawsze a trawy wyglądają zjawiskowo mało u Ciebie śniegu.....

Irenko my tak przelotem. R mial stres, bo byismy naszym plaskim autem a drogi w Pl sa jakie sa. Tak szybko tylko przelecieismy i duzo czasu z rodzicami spedzilismy.

Najlepszego w Nowym Roku życzę. Podglądam te zimowe trawy, niebo na zdjęciach zupełnie włoskie u Ciebie. A śniegu stosunkowo niewiele, ale i temperatury bardziej litościwe niż u mnie. Pozdrawiam.