Ja pierdziu, jaki Ty masz dywan idealny. Taki równiutki i gładziutki. Takie drobniutkie źdźbła. A kanty? Wow. Szok. Szacun bo musisz nieźle nad nimi pracować. Ja tak nie potrafię.
Co Ty w tym garze pichcisz?
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Dzięki Ania, trawnik do zasługa M, to on zmaga się z wertykulacją, areacją, nawożeniem i koszeniem w soboty, z kolei starsza córka kosi w środy, więc kosimy regularnie dwa razy w tygodniu w okresie pełnej wegetacji.
Kanty to mój czas relaksu, lubię ten wygląd.
W garze - kompot z rabarbaru + grejpfrut i jabłuszko dorzuciłam, bo nie było amatora na konsumpcję i wyszedł bardzo ciekawy smak.