Na rabaty najlepsza jest kora (i zrębki) z drzew iglastych. Liściaste mają sporo garbników. Zrębki trzeba koniecznie przekompostować - a tu nierozcieńczona gnojówka działa cuda. Można jeszcze dorwać pokrzywy i gnojówkę w słońcu nastawić na 2 tygodnie. Tym zlać zrębki. Na gnojówce migiem kompostują się. Można z suchymi liśćmi zmieszać na pryzmie.

Ewentualnie zlać uczciwie 5%roztworem mocznika. Ewentualnie. Ale nic gnojówki nie pobije...jej smrodu też

Kompost na gnojówce dostaje turbodoładowania - 3 miesiące i już przerobiony. Dodatek trocin do kompostu to raj dla dżdżownic...a te kompost przerabiają na wermikompost (najcenniejszy).

Nieprzekompostowane zrębki kradną roslinom azot, który potrzebują do procesu kompostowania.

Niestety, w garażu to niemożliwe, w bryle domu, nie dałoby rady ze smrodem eM by mnie chyba zamordował
Może się uda i słońce będzie

Liści też będzie duuuużo, do koloru do wyboru...

Bierz wszystko

Ja takie zrębki z sosny rzucałam jako ściółkę pod iglaki... Ładnie mi w tym miejscu glinę rozluźniły po kilku latach.

u mnie stoja przy komposcie wiadereczka ...no teraz juz nie ale w sezonie ...i tez nie wyróba z zapachem dobrze ze tam jet zacisznie i wiatr na ogród nie wieje

ale jak postawisz sobie wiadereczko w garazu to na pewo siedzenia w aucie ci zapachem gnojóweczki przejda jak nic....no ja tam bym nie chciała ....czasem mi sie zdazy za ciagnikiem z rozrzutnikiem chwile pojechac i 2-3 min i trudno w aucie z tym zapachem wyrobic

O rany jak ja wam zazdroszczę tych zakupowych wypadów. Ja też chętnie latam po takich kiermaszach i targach ale już staram się niczego nie kupować bo w ogóle n i e m a m g d z i e s a d z i ć a tyle bym chciała jeszcze fajnych roślin i kompozycji ogrodowych mieć u siebie. Cóż mały areał mnie ogranicza. Ale z drugiej strony jestem z roku na rok coraz starsza i racjonalnie rzecz biorąc mój mały ogród na stare lata będzie do ogarnięcia dla mnie a większy to już nie do końca