Chcę się pochwalić
. Udało mi się wreszcie wyciąć wierzbę babilońską Niektóre dziewczyny pamiętają, że próbowałam z marnym do tej pory skutkiem zrobić to Od 2 lat. EM bronił jej jak niepodległości i uff udało się i.... już jej nie ma
Miejsce mam na nowe nasadzenia i zmiany
Nie powiem, korzenie miała bajki, bajki i to na rurze gazowej
Zostało jeszcze jedno drzewo ale na razie muszę poczekać, eM musi jednak ochłonąć po jednym