Lepiej chyba zrobić karmnik samemu. Ja sobie obiecywałam, że zrobię ale .... kupiłam gotowy. Na pewno jednak coś postukam w wolniejszym czasie. Nawet materiały zdobyłam tylko ktoś mi musi poucinać
Iwonko, to jest ławeczka, teraz piszę z tableta ale poszukam dobrego zdjęcia to Ci pokażę w całości, fajna jest
Ja daję słonecznik, siemię pestki dyni posiekane w maszynce, orzechy też rozdrobnione, suszoną jarzębine, rodzynki, wieszam kolby kukurydzy na gałązki nabujam jabłka i wieszam słoninkę. Największym powodzeniem ku mojemu zdumieniu cieszy się smalec wciśnięty w otworki w kłodzie drewnianej zawieszonej na słupku od bramki. Wydziobane co dziennie. Rok temu wkładałam też do karmnika po kawałku smalcu, wszystko zjadały. U mnie na razie mazurki, sikory i dzięcioły oraz para kosów. Sroki też zagladają i krogulec przylatuje.
Dzwońce na podwórko się nie zapuszczają, ale czyszczą karmniki na dużym ogrodzie.
Nie ma jeszcze grubodziobów, kwiczołów, szczygłów i zięby....czekam na nieI na inne też.
Oooo, dynie siekasz? Nie pomyślałam
czytałam, że właśnie ten smalec z ziarnami to najlepszy pomysł. Jeszcze tego sama nie robiłam ale na pewno zrobię. Na razie okupują sloninę i kule z L.
Też czekam na większy tłok
Wspaniale wczoraj Mikołaj ogród pomalował. Szkoda, że dzisiaj chlapa.
Piękne choiny. Ja o swoich zapomniałam i ususzyłam.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams