Nie możesz lodów??? Straszne...no, wiem jak lubisz...do mnie właśnie przyjechał sklep z lodami i mam pełne szuflady w zamrażarce...ale nie będę Cię dręczyć

Właściwie to ambrowiec też mi po głowie chodzi, taki kolumnowy. Będę miała miejsce po wyciętej na święta choince w przyszłym roku...ale może właśnie tam wsadzę miłorzęba szczepionego, którego będę musiała przesadzić.

Zdrówka!!!

Jolu, mam nadzieję,że ze zdrówkiem już ok ?
dbaj o siebie!
Porozdziawiam cieplutko

Joluś badaj się koniecznie ale metodą western blot IgG i IgM. Tylko to badanie ma sens.

Jolu podobno mi doradzisz jaką farbę mogę kupić do donic ceramicznych i pomalować, bo niestety, ale farba z nich zeszła pod wpływem wilgoci

Dziękuję, że zaglądacie chociaż ja zaniedbałam swój wątek
Choróbska staram się popodleczać aby wiosną można było wreszcie zadbać po japońsku; czyli: "jakotako" o ogród.
Zaraz postaram się odpowiedzieć na posty chociaż na pewno nie będą to odpowiedzi aktualne. W ogrodzie smutno, ponuro i szaro. Cebule wetknięte gdzie było miejsce, zostało kilka paczuszek czekających na cieplejsze dni. Będę mogła to zrobić dopiero w czwartek bo praca nie chce poczekać

Zaczęliśmy dokarmiać już ptaszory. Ale są głodne, sypię 2 razy dziennie, o słonince i kulach tłuszczowych nie wspomnę i znika wszystko w mgnieniu oka. Na razie stadka sikorek bogatek, modraszek i szarytek, kowaliki i strzyżyk. O sójkach nie wspominam bo one są tu cały czas.

No wlasnie tak myślałam o tobie ostatnio...czemu cię nie ma
Piszesz i chorobskach, nam nadzieje ze juz dobrze ?
Brakuje twoich fotek
Ponure dni odbierają energię
Ściskam cieplutko

Coś strasznie wolno wszystko sie wkleja Zobaczymy czy dam radę bo 10 min czekałam na wklejenie tego wcześniejszego posta

eee_taam napisał(a)

przyszłam się tu po usmiechać

a czytam o zadołowanych doniczkach ...jakas licytacja tu jest?

do Karoli do watku idzcie ..ona wam powie ile ma doniczek w których przechowa rosliny do wiosny ...i pewnie większośc nie będzie zadołowanych na zimę ...wygrywa z wami

Justynko, po uśmiechy zawsze zapraszam Ostatnio tego mi baaaardzo potrzeba.
Licytacja? Ja jestem przerażona bo je trzeba wiosną wyciągać i sadzić
U Karoli widziałam, ona jest szalona dziewczyna, da radę na pewno

Margerytka40 napisał(a)

Jolu fajnie, że już jesteś, życzę rychłego zakończenia problemów zdrowotnych. Doniczki i ja mam zadołowane choć nie lubię tego robić. Wolę jak już mam ogarnięte i rośliny na swoich miejscach ale nie pamiętam żeby kiedykolwiek udało mi się skończyć sezon bez choć kilku roślin co to na później

Pojawiam się i znikam. Jak w dowcipie o pasach na przejściu dla pieszych
Też mam takie same marzenia ale ten rok dał mi mi popalić i rośliny muszę okazać się grzeczne i poczekać w dobrym zdrowiu do wiosny. Niech no która sie pogniewa

Kasia_CS napisał(a)

Jolu, wróciłaś A ja czekam na zdjęcia

No z tym to będzie problem. Te, które mam są już dawno nieaktualne a nowych nie ma
Zaraz troche ptaszorków pokażę