Aga, zaskakiwanie to ja bardzo lubię ale w sprawach robót pachnących wysiłkiem fizycznym nie mam na co liczyć.
O, książkę jakąś dobrą, biżuterię dla mnie na to to mogę
Zaraz nadrobię zaleglości zdjęciowe bo rzeczywiście wstyd mi
Uśmiałam się czytając to co napisałaś
Chwalenie się ogrodem to jest na porządku dziennym, nawet zdjęcia poleci zrobi i poprzesyła znajomym. Ogrodnik pełną parą, cóż, nawet to urocze
Przyznaję, że taczka to jest to za co odpowiada mój eM. Przewozi wszystko o co poproszę a tego na moich piaskach jest duuuużo.
Muszę pogodzić się, że nie lubi ziemi ale to co na niej urośnie już tak. Kupił by chyba każde drzewo jakie bym mu pokazała a jeszcze jak duże rośnie? Obowiązkowo Dobrze, że działka na to nie pozwala.
Iza, u mnie jak wiesz, będę miała w ogrodzie wszystko co Jola chce tylko kiedy? za rok, dwa, trzy
(z wycinaniem jest tylko pewien kłopot bo przecież wszystko ładne)
no i rączek brakuje ... Joli