Megi, zdjęcia pokrzywnicy są właśnie robione tym moim nowym aparatem Nikkona z 83-krotnym zoomem Chrzest bojowy

Niezły zoom. Ekstra będziesz w swoim żywiole robiąc fotki

Raniuszek

Niestety zdjęcia nie są dobre, to raczej zaznaczenie, że odwiedziły mój ogród. Kiedy się pojawiły miałam rozładowany aparat więc złapałam do ręki telefon. Trudno, będę cierpliwie czekać na następna wizytę :

Piękne kwiaty na dobry humorek i piękne zdjęcia kolejnych ptaków.

A tak w związku z wcześniejszą dyskusją, to też szkoda mi tych maluszków, ale tak to natura urządziła, te duże też muszą coś jeść. A z drugiej strony, co wobec tego powiedzieć o ludziach (?), też jedzą mięso, a ci którzy polują dla przyjemności??????

Ciebie podziwiam, ty polujesz z aparatem.

Ptaszkowo odlotowa jesteś jak siostry z Tarcią
Nie mam szans na takie foty, wykorzystuję starocie