Minerwa cieszyła się ogromnym powodzeniem wśród róż. Widziałam że prawie każdy targał ją do auta. Gdyby była forma krzaczasta też bym kupiła.

tez bym tak zrobiła - rozgrabić to co jest i dosiać. Deski rozkładaj do przejścia, aby dziur w miękkiej ziemi nie porobić.

Dwie pienne Minerwy

na szczęscie ciemno i nie widzisz - gorzej nie będzie, a poprawka i tak musi być. Poprawisz i będzie lepiej niż było

A tam gdzie dziury będą masakryczne posadzimy rabatki - mówię ci, będzie dobrze

Własnie teraz patrz gdzie strugi płyna, bo na twojej glebie to ważna informacja... aaaa, dziś trafiłam na bloga, gdzie właścicielka ma taki sam piasek...czekaj, zapodam ci, bo mądre rzeczy pisze dziewczyna przyda ci się czyjaś nauka na błędach i będziesz miała zajęcie zamiast wiszenia w oknie

Joluś, to te róże o których pisałam, byłam nimi zauroczona i ten boski zapach, za rok na pewno kupię sobie

Minerwy na pniu cudowne oby udało ci się je dobrze przezimowac
Z trawnikiem poczekalabym aż podeschnie i wtedy ogledziny

Całuski Toszko za dobre slowo pociechy Logicznie rzecz ujmując - masz rację. Ale do jasnej ..... trafia mnie równo
Nocke mam juz i tak z glowy, to poczytać a i owszem
Ten blog - zerknęłam na razie trochę i powiem: Noooo

Powiem co by cię trafiło - miesiąc przekopywania ziemi pod trawnik, wybierania kubłów szkieł (u sąsiada była baza budowlana i... wszytko wiadomo), grabienia, wałowania na stół bilardowy, grabienia, wybierania szkieł, waowania i tak przez miesiąc... posiania trawki, zazielenienia jej się i 12 kopców kreta wyrytych w jedną noc! To może załamać A wtedy jeszcze nie wpadłam na sposób jak zgrabnie kopce zlikwidować