Różyczki dopiero zaczynają więc pochwały potrzebne, niech się nie wstydzą i pokazują więcej
Gosiu, nie wyobrażam już sobie ogrodu bez ptaków. Ostatnio jak kupuję rośliny to też już patrzę czy może maja jakieś owocki dla nich jesienią
Kasiu, to naprawdę jest Eisvogel, zobaczysz jak się rozwinie, na razie to właściwie jeszcze pąki. 2 krzaki przesadziłam rok temu z rabaty południowej na zachodnią i muszę powiedzieć, że to jest dla niej właściwsza strona. Na pełnym słońcu ją przypalało, nie rozwijała do końca kwiatów. Teraz dopiero jest jej bardzo dobrze. Nie robiłam jeszcze zdjęć tej trzeciej, ona ma więcej słońca, zobaczymy więc różnicę. Każdy z tych 3 krzaczków jest od innego producenta, jeden bezpośrednio z Niemiec od Tantau, jeden od Pałki, jedenod Pruchniak więc mogą mieć różne podkładki. Czas pokaże
Kaffe Fasset to ta ciemna z tylu. Zrobię nowe zdjęcia to pokażę samą, dobrze? Na pierwszym planie to Ashley
Już jest pani zadowolona czekam na mniejsze temperatury aby w końcu posadzić do gruntu.
Ptaszowisko dziękuje właśnie mam koncert poranny, w tym roku to naprawdę pokazują co potrafią.
Sójek u mnie dużo było zimą, wczesną wiosną, całe stada a teraz jakoś nie, czasami widzę pojedynczą. Może ta Twoja sójka na kawę przyszła?
w tym sezonie mniej fotografuje ptakow, nad oczkiem za duzo nasadzen i z drabiny musialabym a popoludnaimi za goraco i te wstretne komary zyc nie daja. ale podgladam sobie przez okno
Róże masz piękne. Balerina marzy mi się od kilku lat. Gdybym kupowała kiedyś jeszcze jakąś różę to Eisvogel byłaby na liście. Choć teraz nie wiem, jak piszesz że taka kapryśna.
Zdjęcia ptaszorów to już oczywista oczywistość u ciebie
A misę jak obsadziłaś?
Wodę lejesz do niej z wodociągu czy ze studni? Bo zauważyłam że jest rożnica. Z wodociągu lepiej się trzyma czysta. Ja jeszcze nic do wody nie dodawałam ale myślę nad tym bo to nie jest to czego oczekiwałam.
A swoją drogą to nawet pusta misa jest niezwykle pięknym elementem w ogrodzie